post image

Zielono mi

Balansowanie kolorem. Kolorem, który dla oczu jest miły, przyjemny i niezwykle relaksuje.


Zawsze gdy widzę zieleń, jestem spokojniejsza. Aby być całkiem spokojna musiałabym pochodzić po lesie, tak 2 godzinki minimum. Dlaczego piszę godzinki? Bo w lesie ten czas płynie za szybko. Ale, ale, ja tu o lesie, zamiast o łazience. Instrukcje były jasne, jodełka, drewno i inna płytka. Szukałam, mieszałam, wstawiałam, podmieniałam, aż się wreszcie zatrzymałam. Mam to! Prezentuję. Jest cudnie, prawda?